Ekstremalni turyści, którzy wybierają trasę wędrówki przez Dolomity wzdłuż grzbietu Zurlon, są bardzo zaskoczeni, gdy zauważają niewielki budynek "wbity" w strome urwisko na wysokości 2750 metrów. To schronisko Buffa di Pererro, jest najbardziej samotnym domem na świecie. Pierwsza myśl, gdy się go widzi, to: "Jak to było w ogóle możliwe, aby go tu zbudować?".
Historia budowy jest ściśle związana z konfrontacją armii włoskiej i austro-węgierskiej podczas I wojny światowej. Bitwy toczyły się w Alpach, dokładnie tam, gdzie dziś przebiegają popularne szlaki turystyczne. Włoskie wojsko postanowiło zbudować punkt obserwacyjny i kwaterę główną tak wysoko, jak to możliwe. Ten najkorzystniejszy punkt do badań został ostatecznie nazwany na cześć majora Carlo Buffa di Perrero, który dowodził batalionem Cadore.
Sam budynek jest naturalną jaskinią zaprojektowaną przez budowniczych. Wejście do niej zostało zamknięte ścianą, w środku umieszczono dwoje drzwi, wycięto cztery okna wychodzące na śmiertelnie strome urwisko, dach pokryto drewnianymi deskami, a przed jaskinią wykonano wąski taras. Dom jest widoczny tylko pod jednym kątem, tak jak było to zamierzone.
Dotarcie tutaj dobrze wydeptanym szlakiem turystycznym zajmie co najmniej pięć godzin. Pozostaje tylko podziwiać wytrzymałość żołnierzy, którzy sto lat temu dostarczali tu materiały budowlane i wszystko, co niezbędne do istnienia bazy.
Na samym szczycie szlaku znajduje się wiszący most o długości około 30 metrów. Tylko najodważniejsi turyści o wysokim poziomie sprawności fizycznej mogą po nim przejść.
Włoski bloger podróżniczy Matteo Peroni pokazał, co najbardziej samotny dom na świecie jak wygląda po niedawnym remoncie.