W rezydencji amerykańskich prezydentów, Białym Domu, jest wiele ciekawych miejsc - w końcu to miejsce z długą historią. I nie wszystkie z nich związane są z polityką, bo głowy państw to także ludzie, którzy potrzebują odpoczynku i rozrywki. Jednym z takich miejsc był basen Roosevelta, który pozwalał najwyższym amerykańskim urzędnikom na relaks bez opuszczania rezydencji. I choć samego basenu prezydenckiego już nie ma, to jego historia jest niewątpliwie interesująca.
1. O przyczynach pojawienia się basenu w Białym Domu
Roosevelt dużo pływał z powodu choroby - więc zbudowali dla niego basen. /Foto: lenta.ru
Otwarcie basenu w miejscu dawnej pralni w rezydencji amerykańskich prezydentów miało miejsce 101 lat temu, specjalnie dla Franklina D. Roosevelta. Co więcej, jego powstanie nie wiązało się z możliwością urozmaicenia wypoczynku pierwszej osoby - cele były czysto praktyczne. Wiadomo, że Roosevelt cierpiał na poważną chorobę, polio, która najbardziej dotknęła jego nogi. Właśnie w celu profilaktyki i swoistej fizykoterapii, na zalecenie lekarzy, w miejscu pracy prezydenta wybudowano basen, który później zaczął nosić jego imię.
2. O budowie basenu Roosevelta
Pieniądze na budowę basenu znalazły się dzięki gazecie. /Foto: nydailynews.com
Co ciekawe, pojawienie się basenu w Białym Domu nie wpłynęło w żaden sposób na amerykański budżet, ale wszystko dlatego, że cała firma charytatywna została wdrożona przez New York Daily News w celu znalezienia funduszy na projekt. Otworzyli oni zbiórkę pieniędzy wśród nowojorczyków, aby pomóc choremu na polio prezydentowi Franklinowi Rooseveltowi, który również był nowojorczykiem - to właśnie z zebranych pieniędzy zasponsorowano budowę basenu.
3. Informacje o wyposażeniu basenu Roosevelt
Archiwalne zdjęcie basenu w Białym Domu. /Foto: stranatur.ru
Ponieważ w przypadku tego basenu chodziło o stworzenie nie tylko miejsca rekreacji, ale faktycznie wodnej przychodni dla ciężko chorej osoby, został on wyposażony w najnowszą technologię, jaka była wówczas dostępna. Przykładowo, w pomieszczeniu zainstalowano sterylizatory i szereg najnowszych wówczas urządzeń, dzięki czemu zapobieganie powikłaniom polio Roosevelta było tak komfortowe i skuteczne, jak to tylko możliwe. Ponadto, dla wygody prezydenta, w basenie umieszczono podwodny system oświetlenia.
4. O korzystaniu z basenu przez innych prezydentów USA
John F. Kennedy był jednym z najbardziej aktywnych pływaków w basenie Roosevelta. /Foto: stranatur.ru
Po Roosevelcie basen nie został zamknięty, ale stał się miejscem rekreacji dla kilku kolejnych prezydentów. Na przykład Harry Truman lubił nurkować i pływać w nim w okularach, John F. Kennedy prowadził tam rodzaj treningu, czasem dwa razy dziennie. Ale Lyndon Johnson wolał pływać w basenie nie sam, zapraszając tam swoich przyjaciół - kostiumy kąpielowe we wszystkich rozmiarach były zawsze przygotowane dla nich na ścianach basenu.
5. O zamknięciu basenu Roosevelta
Kiedy basen został zamknięty, przekształcono go w salę briefingową dla prasy. /Foto: stranatur.ru
Przez kilkadziesiąt lat basen był wykorzystywany zgodnie ze swoim przeznaczeniem, dopóki Richard Nixon nie objął stanowiska amerykańskiego prezydenta. Pływanie w Białym Domu najwyraźniej nie przypadło mu do gustu, ale martwił go problem umieszczania dziennikarzy na briefingach, których liczba rosła z dnia na dzień. W związku z tym nakazał opróżnienie basenu, przykrycie go podłogą i dachem, a w rezultacie przekształcenie pomieszczeń dla biur prasowych.
6. O obecnym stanie byłego basenu
Obecnie część Basenu Roosevelta zajmują serwery biura prasowego prezydenta. /Foto: stranatur.ru
Dziś pomieszczenie, w którym znajdował się basen Roosevelta, nadal istnieje, po raz kolejny zmieniając swoje przeznaczenie - obecnie służy jako serwerownia dla biura prasowego prezydenta. Jednak jego historia jako basenu dla najwyższych urzędników państwowych okazała się na tyle interesująca, że pokój stał się popularną atrakcją turystyczną. Dlatego odwiedzający Biały Dom podczas wycieczek są naprawdę zaproszeni do zejścia do dawnego basenu i opowiedzenia, jak prezydenci pływali tam wiele lat temu. A ci, którzy tam dotarli, mówią, że nawet pół wieku po zamknięciu basenu Roosevelta pokój nadal silnie pachnie wybielaczem.