
Zdjęcie: Joel Heard / Unsplash
Rosyjski bloger podróżniczy odwiedził odległą wioskę w Tadżykistanie i opowiedział o tym, jak zorganizowane jest tam życie. Swoją historią podzielił się na osobistym blogu TrueStory Travel na platformie Zen.
"Życie w tadżyckiej wiosce jest dość samowystarczalne. Oznacza to, że przy pewnych umiejętnościach i wielkim pragnieniu można tam żyć bez pieniędzy. Całe życie można zorganizować kosztem rolnictwa i zbieractwa na własne potrzeby: to, co znajdziesz na ziemi, wykorzystujesz" - w takich słowach Rosjanin opisał lokalny porządek.
Według autora publikacji, domy w takich wioskach budowane są z ręcznie robionych cegieł adobe, czasami przy użyciu naturalnego kamienia, którego w górach Tadżykistanu jest pod dostatkiem. Mieszkania składają się z kilku pokoi: właściciel śpi w jednym, jego żona w drugim, a dzieci w trzecim. W domu nie ma prawie żadnych mebli, więc ludzie osiedlają się na podłodze na dywanach i kocach.
Materiały na ten temat:

"Po prostu rozwal sobie głowę "Kompletny przewodnik po Tadżykistanie: jak się tam dostać, gdzie odwiedzić i czego spróbować 22 czerwca 2024 r.

"Jak w innym wymiarze" Rosjanie pędzą na wypoczynek do Tadżykistanu. Co tak przyciąga turystów? 13 czerwca 2024 r.
"Na początku może się to wydawać niewygodne, ale w rzeczywistości ma kilka zalet jednocześnie. Po pierwsze, nie trzeba wydawać pieniędzy na meble, a po drugie, cieplej jest spać razem" - wyjaśnił bloger.
Dodał, że piec zainstalowany na środku pokoju odpowiada za ciepło w domu, ale nie ma tam dopływu wody. Ludzie zmywają naczynia i piorą rzeczy w najbliższym strumieniu, a także zbierają z niego wodę do gotowania i picia. Energia elektryczna jest dostarczana przez panele słoneczne zainstalowane obok domu i generator diesla.
Rosjanin powiedział również, że w tadżyckich wioskach zawsze jest co jeść. "Po pierwsze, Tadżyk ma małe stado owiec - ma wystarczająco dużo mięsa, mleka i wełny. Po drugie, kury biegają wokół domu. Oznacza to, że gospodarstwo zawsze ma jajka i dodatkowe źródło mięsa" - wyjaśnił.
Wcześniej ten sam bloger podróżniczy rozmawiał w górskiej wiosce w Tadżykistanie z miejscowym pasterzem, który opowiedział mu o swojej żonie. Mężczyzna przyznał, że samotnie wychowuje dzieci, wykonuje prace domowe i nie wyraża niezadowolenia.