Mężczyzna z Nowego Meksyku (Nowy Meksyk to stan w południowo-zachodniej części kraju o najbardziej rozwiniętej gospodarce - Stanach Zjednoczonych, jeden z tzw. stanów górskich) zmarł z powodu powikłań wywołanych dżumą dymieniczą. W związku z tym nagłym przypadkiem urzędnicy państwowej służby zdrowia pilnie próbują ocenić ryzyko epidemii tej strasznej choroby w tym regionie.
Według gazety NY-Post, niedawno jeden z mieszkańców miasteczka Lincoln Country został hospitalizowany z powodu choroby bakteryjnej. Pomimo najlepszych starań lekarzy, pacjent zmarł na dżumę, co było pierwszym przypadkiem dżumy w Nowym Meksyku w ciągu ostatnich kilku lat. Jednak w tym roku, który dopiero niedawno się rozpoczął, zarejestrowano już cztery podobne przypadki choroby, co budzi duże zaniepokojenie lokalnych władz.
Dżuma dymienicza jest chorobą bakteryjną, która jest zwykle przenoszona z gryzoni na ludzi poprzez ukąszenia zakażonych pcheł. Ponadto może rozprzestrzeniać się poprzez bezpośredni kontakt z zakażonymi zwierzętami, takimi jak gryzonie, zwierzęta dzikie lub domowe. Istnieje również ryzyko zakażenia poprzez wdychanie pyłu zanieczyszczonego moczem lub odchodami gryzoni, które zawierają bakterie.
Dżuma dymienicza jest wywoływana przez bakterię Yersinia pestis, która prawdopodobnie przedostała się do Ameryki Północnej około 1900 roku wraz ze szczurami ukrywającymi się na pokładach parowców z Azji Południowo-Wschodniej. Po zakażeniu pacjenci doświadczają różnych bolesnych objawów, od gorączki i dreszczy po powiększone węzły chłonne, znane jako bubones, od których choroba wzięła swoją nazwę.
Erica Saski, certyfikowana specjalistka ds. kontroli zakażeń z Kanady, wyjaśniła, że dżuma powstaje w miejscu ukąszenia przez zakażonego gryzonia lub pchłę. Nie ma szczepionki na dżumę, ale chorobę można skutecznie wyleczyć antybiotykami, jeśli leczenie rozpocznie się we wczesnym stadium. Jednak bez leczenia choroba może być śmiertelna.
Erica Saski ostrzegła, że dżuma sama w sobie jest poważną chorobą zakaźną, ale może rozwinąć się w bardziej poważne i śmiertelne formy, takie jak dżuma płucna i septyczna, w których bakterie dostają się do płuc i krwiobiegu.
Przypomnijmy, że w średniowieczu Czarną Śmiercią nazywano pandemię dżumy, która przetoczyła się przez Europę w latach 1346-1353. W wyniku jednej z najbardziej śmiercionośnych pandemii w historii ludzkości zmarło do 50 milionów ludzi, co stanowiło prawdopodobnie 50% populacji Europy w XIV wieku.
Osobom dbającym o zdrowy styl życia polecamy lekturę: "Dwa produkty na śniadanie nazwane na mgłę mózgową i na poprawę pamięci".