Najpopularniejszymi krajami do zakupu nieruchomości od Rosjan od stycznia do czerwca 2024 r. były Francja, Indonezja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Cypr i Hiszpania. Wynika to z wysokiego zwrotu z inwestycji i możliwości uzyskania pozwolenia na pobyt.
RBC w odniesieniu do analityków Ricci "Zagraniczne nieruchomości" pisze, że posiadanie nieruchomości we wszystkich tych krajach daje podstawy prawne do uzyskania pozwolenia o różnym statusie na pobyt w państwie.
Michaił Bielajewanalityk finansowy, doktor ekonomii, zauważył w wywiadzie dla Free Press, że niezwykle trudno jest uznać takie podejście za długoterminową inwestycję. Najprawdopodobniej nie chodzi o pieniądze, ale o późniejszą migrację.
"Takie osoby kupują platformę ze względu na styl życia, który chcą zmienić, czują, że będzie im tam wygodniej - z powodów osobistych. Może są jakieś perspektywy pracy, zwłaszcza teraz można pracować zdalnie, może to klimat, jeśli mówimy o Indonezji, Bali, Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Francja jest przedstawiana jako kraj takiego kapitalizmu, Hiszpania w pewnym sensie też. Oznacza to, że jest to zmiana stylu życia z różnych powodów" - wyjaśniło źródło.
Jeśli mówimy konkretnie o inwestycjach w nieruchomości w tych krajach, to według analityka od dawna panuje opinia, że jest tam bardziej stabilnie. I nie chodzi tu o pieniądze, zyski czy rentowność inwestycji.
"Rozważanie inwestycji w czystej postaci jest dziś głupie, w każdym razie niejednoznaczne. Gdzieś na Bali czy w Hiszpanii można wynająć to mieszkanie, dostać trochę pieniędzy. Ale to wciąż nie jest opcja komercyjna, ale opcja o charakterze psychologicznym i zakup platformy, bazy do dalszej relokacji" - dodał Belyaev.
Wcześniej okazało się, że cena biletów lotniczych w Rosji na tle popytu w pierwszej połowie tego roku wzrosła o prawie 20%. Średnio, według Federalnej Służby Antymonopolowej (FAS), wynosi ona 9150 rubli.