Jednocześnie średnie rynkowe oprocentowanie kredytów hipotecznych w tym tygodniu przekroczyło 21% - maksymalną wartość od 2018 r.

Tylko dwa największe banki z pierwszej dwudziestki podniosły rynkowe oprocentowanie kredytów hipotecznych po podwyżce kluczowych stóp procentowych. Takie dane wynikają z cotygodniowego raportu "Dom.RF" (od 16 do 22 września), który został przeanalizowany przez redakcję. W analizie uwzględniono oprocentowanie kredytów hipotecznych oferowane przez 20 największych banków.
Według raportu, w ciągu analizowanego tygodnia kredyty hipoteczne wzrosły w Sberbank o 0,7 punktu procentowego. Teraz minimalne stawki dla programów rynkowych zaczynają się od 21,3%.
Oprocentowanie kredytów hipotecznych w tym okresie zostało również podwyższone przez Uralsib - o 1,3 punktu procentowego. Teraz dolna granica dla programów rynkowych zaczyna się od 20,69%.
Na posiedzeniu 13 września bank centralny podniósł główną stopę procentową o 1 punkt procentowy, do 19% rocznie. Jest to druga podwyżka z rzędu, w lipcu stopa została podniesiona o 2 punkty procentowe, z 16% do 18%.
Średnie rynkowe oprocentowanie kredytów hipotecznych w tym tygodniu przekroczyło 21% - maksymalną wartość od 2018 roku. Według "Dom.pl" do 22 września średnie oprocentowanie na rynku pierwotnym wyniosło 21,27%, wzrastając o 0,39 punktu procentowego w ciągu tygodnia. Średni kurs na rynku wtórnym wzrósł o 0,46 punktu procentowego w ciągu tygodnia i wyniósł 21,3%.
Eksperci ankietowani przez RBC-Real Estate założyli, że po podniesieniu głównej stopy procentowej do 19% niektóre banki powstrzymają się od podnoszenia oprocentowania kredytów hipotecznych lub nie ogłoszą tego bezpośrednio. Według analityków wynika to z faktu, że oprocentowanie kredytów hipotecznych jest już zaporowe. "Obecne rynkowe oprocentowanie kredytów hipotecznych stanowi już pewne zaostrzenie polityki pieniężnej" - wyjaśnił Igor Dodonov, analityk Finam Financial Group.
Potwierdzają to inni uczestnicy rynku. "Od kilku miesięcy obserwujemy spadek liczby i tempa wydawania rynkowych kredytów hipotecznych, więc zmiana głównej stopy procentowej o 1% nie będzie miała ogromnych konsekwencji dla rynku nieruchomości" - powiedział Dmitry Efimov, zastępca dyrektora handlowego w PIONEER.
Założycielka firmy Best-New Building i serwisu bnMAP.pro Irina Dobrokhotova uważa, że do ożywienia popytu konieczna będzie zmiana warunków rynkowych. "Wierzę, że niektórzy klienci zrobią sobie przerwę i nie będą spieszyć się z zakupem obiektu i zawieraniem transakcji. Będą czekać na lepsze czasy i bardziej interesujące warunki kredytowe lub, na przykład, spadek wartości nieruchomości" - przewiduje Dobrokhotova.