Ilustrujący dla stolicy przykład równowagi między formą i funkcją, możliwościami pracy i komfortem życia osobistego, przemysłowymi motywami architektonicznymi i wzorniczymi oraz niemal podmiejskim komfortem przestrzeni publicznych.
Według słowników ekonomicznych, idealny produkt to "zawsze płynny, wysoce dochodowy, czasem niezastąpiony produkt rynkowy zdolny do zaspokojenia określonej ludzkiej potrzeby, na który jest popyt i który ma podaż". Istnieje jednak inna, znacznie mniej kłopotliwa i bardziej zrozumiała definicja: sercem każdego idealnego produktu jest pomysł, który pozwala mu odnieść sukces.
U zarania moskiewskiego rynku nieruchomości, kiedy głównym zadaniem było zapewnienie kupującym wystarczającej liczby metrów kwadratowych, mieszkań i kompleksów mieszkaniowych, idea leżąca u podstaw działalności deweloperskiej była niezwykle prosta: budować non-stop, im więcej, tym lepiej. Stopniowo rynek stał się mniej lub bardziej nasycony, wskaźniki ilościowe zaczęły zanikać w tle, a przestrzenie publiczne, menu infrastruktury i ciekawe zestawy opcji okazały się być w centrum uwagi dewelopera, pozwalając uczynić pobyt w metropolii naprawdę komfortowym (to wtedy narodził się slogan "Oferujemy nie metry kwadratowe, ale styl życia").
Dziś podejście, dzięki któremu wiele firm stworzyło nawet własne linie produktów, pozostaje. Ale, jak zauważono w grupie firm FGC, dwa punkty stają się w niej coraz ważniejsze. Po pierwsze, konieczne jest nie tylko piękne zadeklarowanie wyglądu i wewnętrznej zawartości kompleksu mieszkalnego, tworząc w ten sposób szał kupowania wokół niego, ale także zrealizowanie wszystkiego, co obiecano w rzeczywistości, aby później nie trzeba było się rumienić - ani deweloper za swój projekt, ani kupujący za swój wybór. I po drugie: wymyślając różne chipy do domów klasy komfortowej, a tym bardziej biznesowej, ważne jest, aby nie przesadzić - to znaczy zapewnić obiektowi dużą uwagę kupujących, aby nie stracić, ale idealnie zwiększyć zysk dewelopera i jednocześnie pozostać w kategorii cenowej, którą CA rozumie i akceptuje bez wahania.
Kompleks mieszkaniowy klasy biznesowej w Rotterdamie, który FGC Group buduje nad brzegiem rzeki Moskwy, kilka minut spacerem od stacji metra Nagatinskaya, jest tylko orientacyjnym przykładem dla stolicy równowagi między formą i funkcją, możliwościami pracy i komfortem życia osobistego, industrialnymi motywami architektonicznymi i projektowymi oraz niemal podmiejskim komfortem przestrzeni publicznych, takich jak repliki naturalnych holenderskich krajobrazów.
Zdjęcie: Serwis prasowy
Ogólnie rzecz biorąc, samo miasto Rotterdam nazywane jest niczym innym jak architektonicznym wielokątem Holandii. Podczas II wojny światowej centrum miasta zostało poważnie zniszczone i postanowiono go nie odnawiać, ale odbudować, zapraszając do pracy najciekawszych architektów i pozwalając im eksperymentować, praktycznie nie ograniczając ich wyobraźni. Od tego czasu w mieście pojawiło się wiele wybitnych budynków: zgodnie z czyjąś przenośną definicją, ekspresyjna architektura nowoczesnego Rotterdamu jest rodzajem lemoniady, którą Holendrzy zrobili z cytryny.
Oczywiste jest, że od kompleksu noszącego nazwę Rotterdam oczekuje się przede wszystkim szczególnej precyzji estetycznej w połączeniu z niestandardowym podejściem architektonicznym, pewnej "przyszłości" w połączeniu z europejskim pragmatyzmem. I czekasz! Na przykład lekko zaokrąglone ściany surowych eleganckich wież mieszkalnych (wysokość od 20 do 29 pięter) Nie tylko nadają budynkom ciekawy wygląd, ale także zapewniają specyficzne cechy: większość mieszkań w kompleksie mieszkalnym (ponad 60%) ma widok na rzekę Moskwę, a dla dzisiejszych obywateli jest to dużo warte.
Rotterdam to pierwszy projekt FGC Group, w którym wszystkie 60 rodzajów układów jest prezentowanych w euroformacie. Apartamenty mają okna o wysokości 2,4 metra na całej szerokości pomieszczeń, a parapety są specjalnie zaniżone: firma podkreśla, że kształt okien został specjalnie przemyślany w taki sposób, aby zmaksymalizować front światła. Nawiasem mówiąc, "dużo światła wypełniającego energią życiową" jest ważnym elementem "Złotego Standardu produktu FGC", potwierdzonego przez Bureau Veritas, jednego ze światowych liderów w dziedzinie testów, inspekcji i certyfikacji. Komfortowy klimat, który pozwala czuć się pełnym energii, zawsze świeże powietrze, inteligentny pakiet apartamentowy z podstawowymi lub dodatkowymi opcjami, jasna indywidualność wnętrz, pełne bezpieczeństwo, przemyślane zagospodarowanie terenu zapewniające komfort emocjonalny, wygodne usługi na całe życie - wszystko to jest również częścią "złotego standardu" zastosowanego w kompleksie mieszkaniowym w Rotterdamie.
Grupa FGC jest zawsze dość wybredna w wyborze lokalizacji swoich projektów, a w tym przypadku kompleks z powodzeniem sąsiaduje z Nabrzeżem Nagatinskaya i TTK, z rezerwatem muzealnym Kolomenskoye, parkiem rowerowym Nagorny i parkiem Island of Dreams, z CSKA Arena i klubem tenisowym Newton Arena, z manufakturą Danilovskaya i innymi centrami biznesowymi... Taka mieszanka zapewnia wygodną pracę, sport, edukację, wypoczynek, rodzinę, indywidualność - tak, praktycznie każdą część ludzkiego życia. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę, że prywatna infrastruktura LCD to coworking, biurka i altany do pracy na świeżym powietrzu, plac zabaw dla dzieci i przedszkole na 150 miejsc, całodobowa usługa concierge i wiele więcej.
Zdjęcie: Serwis prasowy
Jak już wspomniano, koncepcja krajobrazu opiera się na obrazach holenderskich miast, a przede wszystkim Rotterdamu, łącząc motywy przemysłowego miasta portowego i zadbanego miasta-ogrodu. W rezultacie specjaliści z biura Utro stworzyli spokojny krajobraz, w którym jest dużo powietrza i przestrzeni - z fontanną i kanałem, z polem z tulipanami, a wreszcie z trasami rowerowymi i zadaszonymi parkingami dla rowerów i skuterów, dzięki czemu tak łatwo poczuć się jak prawdziwy Holender. Ogólnie rzecz biorąc, kompleks mieszkaniowy w Rotterdamie starał się zaoferować styl życia, który odzwierciedla mobilność, zdrowy styl życia, idealny stosunek pracy do czasu osobistego i inne podstawowe wartości nowoczesnej Europy.