Gennady Lamshin, prezes Rosyjskiego Stowarzyszenia Hoteli, poinformował o średnim wzroście cen hoteli w kraju o 15-20%.
"W ostatnich latach, ze względu na fakt, że Zachód jest zasadniczo zamknięty, popyt na turystykę krajową wzrósł, a ceny odpowiednio wzrosły. Ceny hoteli w kurortach zależą od sezonowości, jeśli popyt jest wysoki, ceny mogą wzrosnąć do 30%, a więc średnio 15-20%. Turyści jeżdżą do Ałtaju, Bajkału, Kamczatki, jednak masowa przyroda jest tam zupełnie inna niż na terytorium Krasnodaru. Krym to osobna historia, ataki na półwysep hamują ruch turystyczny, choć nadal rośnie, ale w mniejszym stopniu niż na Terytorium Krasnodarskim" - powiedział.
Ekspert zauważył, że w Rosji istnieją inne popularne regiony.
"I jeżdżą nad Bałtyk, chociaż jest chłodno, do Swietłogorska, Kaliningradu, Karelii, obwodu leningradzkiego, nawet do Sołowek, to jest Morze Białe, teraz jeżdżą więcej. Popyt rośnie i gdzieś nie ma nawet wystarczającej ilości miejsca. W związku z tym ceny rosną, zwłaszcza w okresie świątecznym" - powiedział NSN.
Wcześniej Aleksan Mkrtchyan, wiceprezes Alliance of Travel Agencies, powiedział, że tureckie hotele premium nie mogą być tańsze od tych w Soczi.