Rosjanie wierzą, że zimą mieszkania wreszcie będą tańsze, a wielu uważa, że ceny spadną o ponad 5%. Jednak nie wszyscy analitycy zgadzają się z takimi prognozami.

Kolejny szybki pomiar nastrojów konsumentów przeprowadzony przez centrum analityczne IRN.ru na początku grudnia* pokazuje, że Rosjanie są poważnie zdeterminowani, aby w końcu zobaczyć spadek cen na rynku mieszkaniowym. 71,2% respondentów stwierdziło, że wierzy w obniżenie kosztów mieszkań tej zimy. To nieco więcej niż trzy miesiące temu: w porównaniu z wrześniem udział zwolenników spadku cen wzrósł o 2,4 punktu procentowego.
Jednocześnie 39,4% uważa, że ceny spadną o więcej niż 5%. Kolejne 31,8% jest zdania, że ceny mieszkań mogą spaść w ciągu 5%. Dla porównania, trzy miesiące temu 43,7% respondentów wierzyło w znaczny spadek cen (-7,9 punktów procentowych), a 25,1% (+6,7 punktów procentowych) wierzyło w spadek kosztów mieszkań w ciągu 5%. Kolejne 18,6% respondentów uważa, że koszty mieszkań w nadchodzącej zimie pozostaną na obecnym poziomie, czyli mniej więcej tak samo jak trzy miesiące temu (wczesną jesienią 19,5% wierzyło w stagnację cen).
Wzrost kosztów mieszkań w ciągu najbliższych trzech miesięcy przewiduje 10,2% uczestników głosowania internetowego, czyli o 1,5 punktu procentowego mniej niż na początku września. Co więcej, obecnie większość głosujących za wzrostem cen oczekuje stosunkowo niewielkiego wzrostu cen - w granicach 5% (6,9%). Tylko 3,3% uważa, że ceny mieszkań mogą wzrosnąć bardziej znacząco.
Ogólnie rzecz biorąc, jak zauważono w IRN.ru, dzisiejsze nastroje konsumentów są bardzo podobne do tego, co panowało pod koniec 2023 roku. W tym czasie 70% respondentów wierzyło w niższe ceny, 14,9% spodziewało się wzrostu, a kolejne 15,2% przewidywało stagnację.
"W 2024 r. ceny mieszkań w Moskwie uległy stagnacji, ale zmniejszony popyt nadal wywiera presję na koszt metra, a ludzie to rozumieją. Obecnie ceny mieszkań (zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym) pozostają zawyżone, a cztery ceny mieszkań będą musiały zostać nadpłacone za kredyt hipoteczny przy obecnym oprocentowaniu przez 20 lat. Dlatego popyt na mieszkania spada, co zaczyna spychać ceny w dół - koszt mieszkań wtórnych w segmentach masowych już wykazuje minus. Bardziej wyraźny trend w kierunku niższych cen może przybrać kształt w 2025 r." - nie wyklucza szef centrum analitycznego Real Estate Market Indicators. IRN.ru " Oleg Repchenko.
Jednak nie wszyscy zgadzają się z tą prognozą. W szczególności, podsumowując wyniki 2024 r. i stawiając na 2025 r., szef działu CIAN.Analytics Alexey Popov zauważył, że rynek wtórny odnotuje raczej stagnację niż spadek cen, a nawet niewielki wzrost na rynku nowych budynków.
"Nie spodziewamy się powtórzenia rekordów indeksacji cen i stawek w 2025 roku. Przewidujemy ich nominalny wzrost w nowych budynkach (o 6-8%), ponieważ deweloperom trudno jest zmienić ceny bez zgody banku, w wynajmie krótkoterminowym (o 13-14%, ze względu na dalszy wzrost krajowego rynku turystycznego) oraz w wynajmie długoterminowym (o 15-17%, w ramach coraz wyraźniejszych trendów sezonowych). Prawie zerowe wartości dynamiki cen w połączeniu ze spadkami w niektórych miesiącach są najbardziej prawdopodobne na rynku wtórnym (gdzie właściciele będą musieli aktywniej dostosowywać się do zmniejszonego popytu) oraz w nieruchomościach podmiejskich (gdzie czynniki takie jak malejący popyt i rosnąca inflacja budowlana równoważą się nawzajem)", mówią eksperci CIAN.Analitycy "*.

Zdjęcie: Mikhail Sinitsyn/TASS
Inkom-Real Estate, który podzielił się również swoimi prognozami na 2025 r.*, przypomniał, że na ceny, podaż i popyt, a także na rynek mieszkaniowy jako całość, poważny wpływ będzie miał nowy standard kredytów hipotecznych zatwierdzony przez Komitet Standardów Instytucji Kredytowych i uzgodniony z Bankiem Rosji. Standardów Instytucji Kredytowych i uzgodniony z Bankiem Rosji. Wejdzie on w życie na początku roku, a dzięki niemu zakazane zostaną kredyty hipoteczne z dopłatą od dewelopera, a także pożyczki z akredytywą i cashbackiem.
"Z jednej strony standard ten otworzy oczy tym, którzy dokonują impulsywnych i emocjonalnych zakupów, często nie do końca rozumiejąc, co robią. Na przykład, odpowiadając na wezwanie do zakupu mieszkania i płacąc tylko 1%, osoby te kierują się dzisiejszą wygodną płatnością w wysokości 40 tysięcy rubli miesięcznie, nie zdając sobie sprawy, że za dwa lata kwota ta wzrośnie do 250 tysięcy rubli, a ich wypłacalność może nie wzrosnąć. Ale jednocześnie standard usunie z rynku tych nabywców, którzy byli gotowi na takie programy i mieli wobec nich własne plany, na przykład opłaca im się płacić niewielką kwotę przez jakiś czas, mając nadzieję na wyjście z depozytów bankowych lub sprzedaż nieruchomości za dwa lata" - podkreśla dyrektor kierunku "Nowe budynki" firmy Incom-real Estate Valery Kochetkov.
W każdym razie w 2025 r. deweloperzy i banki, sprzedający i kupujący dostosują się do nowych realiów, uważa ekspert. Będą kupować tylko wtedy, gdy będzie to konieczne i tylko dla siebie. Zakup dwóch lub trzech mieszkań do wykorzystania w przyszłości przestanie mieć miejsce. Wzrośnie udział alternatywnych transakcji z minimalną dopłatą do kredytu hipotecznego w wysokości nie większej niż 2-3 mln rubli. Tak będzie wyglądał rynek, dopóki kluczowa stopa procentowa nie zacznie spadać.
"Teraz ogromne kwoty znajdują się na depozytach bankowych. Jak tylko kluczowa stopa ustabilizuje się, czyli nie zmieni się przez dwa kolejne posiedzenia, będzie to oznaką jej przyszłej redukcji. Jeśli dochód z depozytów spadnie, ludzie zaczną je opuszczać i inwestować środki - w nieruchomości, gdzie indziej, aby rozdzielić je na różne "koszyki". I to jest bomba zegarowa: ogromna liczba osób z "żywymi pieniędzmi" pojawi się na rynku nieruchomości, co spowoduje gwałtowny wzrost popytu, aw rezultacie wzrost cen" - uważa Valery Kochetkov.
Zobacz także:

Gdzie jest najlepsza kawa na świecie?

W którym kraju żucie gumy jest zabronione?

Jak odróżnić prawdziwy szwajcarski zegarek od podróbki?

Co wspólnego mają ze sobą Harry Potter i Pokemon?

Niespodziewana niespodzianka od Kinder

Grzywna za jabłka i inne obostrzenia dla turystów
Być może tak. Ale jak dotąd, jak pokazują wyniki ekspresowego pomiaru IRN.ru, tylko 12,6% respondentów ma przynajmniej teoretyczne zamiary zakupu nieruchomości w ciągu najbliższych trzech miesięcy. 87,4% uczestników badania stanowczo stwierdziło, że nie planuje jeszcze zakupu domu.