
Według Turizm Gazetesi, "powolny" strajk kontrolerów ruchu lotniczego rozpoczął się na lotnisku w Antalyi (Turcja) wczoraj, 20 czerwca i potrwa do 30 czerwca.
Przedstawiciele tureckiej branży turystycznej zauważają, że akcja protestacyjna może negatywnie wpłynąć na rozkład lotów.
"Lotnisko ma przepustowość 90 lądowań i startów na godzinę, a teraz jest tylko 38 lądowań i startów na godzinę. Samoloty są zmuszone krążyć w powietrzu, czekając na polecenie dyspozytora, co prowadzi do dodatkowego zużycia paliwa i emisji dwutlenku węgla" - powiedział Tolga Chemertoglu, członek zarządu Delphin Hotels.
Wcześniej informowano, że przedstawiciele trzech związków zawodowych biorą udział w akcji protestacyjnej w porcie lotniczym głównego tureckiego kurortu. Domagają się oni wyższych płac. W przeciwnym razie protestujący obiecują nie tylko zwolnić, ale także zawiesić działanie lotniska na czas nieokreślony.