W Antalyi przeprowadzono największą w historii Republiki Tureckiej operację przejęcia alkoholu pochodzącego z przemytu. Pozwoliło to zapobiec możliwym incydentom w postaci ślepoty i zgonów wśród turystów all inclusive. Według Turizm Ajansi, podczas operacji skonfiskowano 3,5 miliona butelek nielegalnych napojów alkoholowych.
Wiadomo, że pracownicy Departamentu Zwalczania Przemytu i Przestępczości Zorganizowanej (KOM), działając na polecenie Prokuratury Republiki Antalyi, przeprowadzili przeszukania w magazynach w rejonie Muratpasha. Operacja została zorganizowana po otrzymaniu informacji o przechowywaniu dużej ilości nielegalnego alkoholu przeznaczonego do sprzedaży w hotelach na początku sezonu turystycznego.
"Ta ilość przemycanego alkoholu jest największa w historii Republiki. Udało się zapobiec stratom podatkowym, które szacuje się na 60 milionów lirów" (163 miliony rubli po obecnym kursie wymiany).
Co najbardziej niepokojące: lokalne władze poinformowały, że przechwycone napoje mogą powodować poważne zatrucia, aż do ślepoty i zgonów wśród turystów. A wszystko dlatego, że, jak zauważył prokurator, "alkohol z przemytu zawiera niebezpieczne substancje, które mogą spowodować nieodwracalne szkody dla zdrowia, zwłaszcza jeśli są spożywane w dużych ilościach".
W wyniku operacji wszczęto sprawę karną przeciwko dwóm podejrzanym pod zarzutem naruszenia ustawy nr 5607 o zwalczaniu przemytu. Tureckie władze wezwały turystów do zachowania ostrożności przy wyborze napojów alkoholowych w hotelach i innych miejscach wakacyjnych, aby uniknąć zagrożeń dla zdrowia.
Przypomnijmy, że najgłośniejszy przypadek fałszerstwa - który bezpośrednio i tragicznie wpłynął na rosyjską turystykę - miał miejsce na długo przed obecnym kryzysem: 27 maja 2011 r. uczestnicy wycieczek promocyjnych dla biur podróży organizowanych przez touroperatorów Mostravel i Coral Travel zmarli z powodu "spalonego" alkoholu. Dzień po wycieczce Evening Yacht większość uczestników trafiła do szpitala z podejrzeniem zatrucia alkoholem metylowym. 30 maja jedna z uczestniczek feralnego rejsu, Maria Chaliapina, zmarła w szpitalu w kurorcie Antalya. Aigul Zalyaeva poszła w jej ślady, a 31 maja trzecia dziewczyna, 20-letnia Marina Sheveleva, zmarła w moskiewskim szpitalu. Tydzień później w szpitalu w tureckim mieście Pamukkale zmarł Rosjanin Alexander Zhuchkov, u którego lekarze zdiagnozowali "poważne upojenie alkoholowe", które doprowadziło do zatrzymania akcji serca. Tureccy sprawcy otrzymali wyroki pozbawienia wolności do 90 lat. Przeczytaj szczegóły pod linkiem.