Od połowy 2024 r. wszyscy emeryci w Rosji zaczną płacić za mieszkanie i usługi komunalne bez prowizji bankowej.
SŁOWO NIE JEST WRÓBLEM
W Rosji zastrzeżenie również może stać się prawem, czego dowiodły wyniki wielogodzinnej komunikacji Władimira Putina z ludnością Federacji Rosyjskiej i prasą. Podczas tego spotkania głowa państwa ogłosiła zniesienie prowizji za usługi mieszkaniowe i komunalne dla wszystkich emerytów Federacji Rosyjskiej. Wielu nie mogło uwierzyć własnym uszom. W końcu do niedawna nawet my w MN gorzko narzekaliśmy na selektywność naszego biurokratycznego humanizmu: komu, jak mówią, szczyty, a komu - korzenie. Oczywiście cieszyli się beneficjenci, że będą mogli zaoszczędzić na "mieszkaniu komunalnym". Ale jak tu nie smucić się z powodu reszty emerytów, którym też przyda się dodatkowa stówka czy dwie zaoszczędzone w portfelu z powodu anulowania prowizji? I będzie to nawet doskonały prezent noworoczny od naszego bogatego państwa i bankierów, oczywiście nie biednych. Wydawało się jednak, że sprawa została ostatecznie rozwiązana.
Ale życie jest notorycznie nieprzewidywalną rzeczą. A co najważniejsze, wszyscy widzieliśmy, że nawet dla pierwszej i głównej osoby w kraju słowo to nie wróbel. Wyleciało - nie złapiesz go. Powiedział więc, że trzeba to zrobić, zwłaszcza że rząd Michaiła Miszustina był, jak mówią, gotowy i dosłownie w ciągu jednego dnia przekształcił rezerwację w rozkaz władzy wykonawczej kraju. W związku z tym opublikowano odpowiedni dekret prezydencki. Ogólnie rzecz biorąc, takie "pomyłki" byłyby publikowane częściej...
NADAL BĘDZIEMY PŁACIĆ WIĘCEJ
Z ręką na sercu, oczywiście, musimy przyznać: te prowizje bankowe w wysokości 1-3% nie odgrywają znaczącej roli dla budżetu nawet biednych emerytów - obecnie 150 rubli (tyle wynosi średnia prowizja bankowa za przelew pieniędzy) to w najlepszym przypadku tuzin jajek, a potem, jeśli masz szczęście...
Więc jeśli jest ogród i ogrodzenie, to z powodu spodziewanego wzrostu taryf za media w 2024 roku. To jest to, co naprawdę musi być zmniejszone przez długi czas, a nie zwiększone. W końcu długi za mieszkania i usługi komunalne zbliżają się do fantastycznej kwoty biliona rubli. Ale kiedy nasze "mieszkanie komunalne" spadło w cenie, nieuchronnie rośnie tylko jak chwast w chwastach.
Wiemy już, że od drugiej połowy 2024 r. wszystkie regiony odnotują wzrost z 4 do 15%. Wskaźnik wzrostu jest różny dla każdego regionu. Tak więc, od 1 lipca 2024 r., w PetersburgOpłaty za mieszkania i usługi komunalne wzrosną średnio o 9,8%, w Moskwie - o 11%, w regionie moskiewskim i leningradzkim - o 10%.
Oczekuje się, że ceny mieszkań i usług komunalnych znacznie wzrosną w obwodzie omskim i Osetii Północnej - odpowiednio o 14 i 13,7%. Nawiasem mówiąc, należy przypomnieć, że zatwierdzone limity będą obowiązywać przez co najmniej trzy lata - do 2028 roku. Oznacza to, że już w 2025 i 2026 roku ceny mieszkań i usług komunalnych mogą wzrosnąć o podobną kwotę w 2024 roku. O którą?
Eksperci twierdzą, że w wyniku wzrostu wskaźników w przyszłym roku rachunki za mieszkania i usługi komunalne wzrosną średnio o 10-11% w całym kraju, czyli o 520-580 rubli. I to tylko w nadchodzącym roku. Oznacza to, że w ciągu najbliższych trzech lat w przyszłości cena "mieszkania komunalnego" dla przeciętnej rodziny wzrośnie o kilka tysięcy rubli, nie idź do wróżki. A anulowanie opłat z trudem rekompensuje 8-10% nadchodzące nowe wydatki na mieszkania i usługi komunalne dla nas wszystkich.
Evgeny Alexandrov.
Fot: V. Smirnov/TASS