W Abchazji obowiązuje prawo, które zabrania pojawiania się w miejscach publicznych półnagim, a łamiącym je grożą grzywny. Oświadczyła to przewodnicząca Abchaskiej Unii Turystycznej Anna Kalyagina.
"Oczywiście, nie jest zbyt przyjemnie widzieć ludzi w bieliźnie w sklepach, w miejscach publicznych poza plażami, poza basenami. Myślę, że nie jest to również zbyt wygodne dla samych turystów. Ponadto nie ma zwyczaju, aby mężczyźni chodzili bez koszuli i w szortach, takie są tradycje Abchazów" - powiedziała Kalyagina w wywiadzie dla NSN.
Według niej każdy kraj ma swoje własne tradycje, więc każdy, kto pozwoli sobie na ich naruszenie, wywoła oburzenie.
Wcześniej informowano, że z powodu wycieku ropy i zakazu pływania plaże Anapy zostały zamknięte, co doprowadziło do spadku ruchu turystycznego o 50%.