Rosyjska blogerka podróżnicza Marina Ershova mieszkała w Nowej Zelandii, poznała tam Niemca i odwiedziła go. Swoimi wrażeniami podzieliła się na osobistym blogu na platformie Zen.
Według autora publikacji, spośród szerokiej gamy turystów, którzy również chcieliby odwiedzić dom Niemca o imieniu Chris, wybrał Ershovą i jej młodego mężczyznę. "Mówi, że szanuje Rosjan, lubi naszą kulturę i, co zaskakujące, wie o niej wystarczająco dużo" - napisał bloger.
Materiały na ten temat:
"Ich hormony są w pełnym rozkwicie "Rosjanie za granicą aktywnie poznają obcokrajowców. Co ich uderza w datach? 11 marca 2024 r.
"Koszmar zaczął się drugiego dnia "Historie turystów, którzy zdecydowali się zostać z mieszkańcami za darmo 27 września 2022 r.
Chris przyznał jednak, że styl życia Rosjan nie jest mu bliski. "Według niego Niemcy są całkowicie za wolnością wyboru, wolnością słowa, protestami, aby ludzie nie wiązali sobie rąk, aby żyli z kim chcą. Zmieniają płeć, dokonują aborcji, organizują małżeństwa osób tej samej płci, jedzą tłuste kiełbaski i piją doskonałej jakości piwo" - takimi słowami Yershova opisała życie w Niemczech.
Podróżnik zauważył, że cudzoziemiec opowiedział historię swojego wychowania z takim szacunkiem, że prawie płakał ze wspomnień, które powróciły. "Jest otwartą, gościnną i bardzo szczerą osobą. W Rosji jego otwartość nie zostałaby doceniona, a oni uznaliby go za wariata za jego rewelacje" - podsumowała turystka, dodając, że ona i Chris mieli inną wizję świata.
Wcześniej ta sama blogerka podróżnicza zatrzymała się na kempingu, na który przyjechało kilka dużych grup turystów z Niemiec, i podzieliła się swoimi wrażeniami. Narzekała, że Niemcy są hałaśliwi i źle wychowani, a rano nie sprzątają bałaganu.