Turecka branża turystyczna jest zaniepokojona skargami cudzoziemców na zawyżone ceny w sklepach w kurortach. Według Murata Akbala, prezesa zarządu Akbaldan Tourism, nadszedł czas, aby podjąć działania i wprowadzić policję turystyczną, która będzie kontrolować punkty sprzedaży detalicznej.
"Niepokojące jest to, że turyści często dyskutują o wygórowanych cenach na portalach społecznościowych. Niektórzy obcokrajowcy piszą, że kupują tu lody za średnio 20 funtów i puszkę coli za 250 lirów. To naprawdę bardzo drogie. Musimy zrozumieć szkody, jakie taka polityka wyrządza branży w dłuższej perspektywie. Musimy współpracować, aby położyć temu kres. W szczególności konieczne jest stworzenie policji turystycznej i uważne monitorowanie sprzedawców towarów i usług. Turystyka jest naszym bezpośrednim dochodem w walucie obcej i musimy zrobić wszystko, co konieczne, aby go zachować" - powiedział Murat Akbal.
Warto zauważyć, że w Turcji, pomimo rekordowych statystyk dotyczących ruchu turystycznego, obłożenie hoteli w szczycie sezonu jest niższe niż oczekiwano. Hotelarze sugerują, że obecnie urlopowicze coraz częściej wybierają ekonomiczne hotele zamiast zwykłych kompleksów all inclusive. Sytuację mogłoby częściowo uratować obniżenie kosztów stażu, ale wzrost kosztów spowodowany inflacją jest znaczącą przeszkodą w tym zakresie.