
Nowy ambasador Rosji w Indonezji, Siergiej Tołczenow, powiedział, że bezpośrednie loty z Rosji na Bali nie zostały jeszcze uruchomione, ponieważ indonezyjskie firmy obawiają się wtórnych sankcji USA. Jednocześnie rosyjskie linie lotnicze, jak już wspomniano, są gotowe do rozpoczęcia lotów.
"Cała kwestia opiera się teraz na fakcie, że strona lokalna nie jest jeszcze w stanie stworzyć warunków niezbędnych do przyjęcia i utrzymania rosyjskich samolotów. Mówimy tu zarówno o tankowaniu, jak i możliwości dokonywania płatności - za paliwo, inne usługi lotniskowe, w tym sprzedaż biletów. Istnieje wrażenie, że indonezyjskie firmy i banki, które są zaangażowane w ten proces, nadal obawiają się wtórnych zachodnich sankcji" - powiedział dyplomata w wywiadzie dla RIA Novosti.
Dodał, że strona rosyjska czeka, aż władze Indonezji podejmą "konkretne kroki" w celu rozwiązania tych problemów. Siergiej Tołczenow nie sprecyzował jakie. Jednocześnie Dżakarta wielokrotnie wyrażała zainteresowanie wznowieniem bezpośrednich lotów.
Pod koniec maja indonezyjski minister turystyki i kreatywnej gospodarki Sandiaga Uno powiedział, że bezpośrednie loty z Rosji na Bali mogą pojawić się już w tym roku. Jednocześnie od 2 lat trwają prace nad przywróceniem bezpośrednich lotów. W szczególności Aerofłot i Rossija ogłosiły rozpoczęcie sprzedaży biletów w 2023 roku, ale loty bez międzylądowania nie zostały uruchomione. Obecnie na Bali można dostać się tylko z przesiadkami. Najwygodniejsze opcje oferują Emirates i Qatar Airways - z połączeniami w Dubaju lub Doha (Katar).