
Francuskie Centrum Aplikacji Wizowych przywróciło konieczność uiszczania przez turystów opłaty za usługę online podczas próby umówienia się na spotkanie w celu złożenia dokumentów. Teraz, wybierając slot, wnioskodawca musi dokonać transakcji. Dopiero potem miejsce zostanie dla niego zarezerwowane.
Podobną opcję Francuzi wprowadzili już wiosną ubiegłego roku. Wtedy VC chciało ułatwić życie zwykłym turystom i zmniejszyć liczbę sprzedawców, którzy automatycznie zajmowali wszystkie miejsca za pomocą botów w ciągu kilku sekund, a następnie sprzedawali te miejsca zwykłym ludziom. Nie udało się jednak poradzić sobie z pośrednikami, dodano raczej niedogodności dla turystów, ponieważ strona zaczęła się okresowo zawieszać.
Wnioskodawcy obawiają się, że system rezerwacji znów zacznie działać wolno i niestabilnie. Jak dotąd turyści nie stwierdzili żadnych starych problemów podczas rejestracji. To, czy system został sfinalizowany, okaże się przy pierwszym poważnym obciążeniu związanym z masową dystrybucją nowych slotów. Przedstawiciele agencji wizowych podejrzewają, że VC powróciło do płatności online ze względu na fakt, że duża liczba zarezerwowanych letnich kwot pozostała niewykorzystana. Ludzie zapisywali się, ale nie przychodzili i nie anulowali zapisów. Po zapłaceniu prawie 3 tysięcy rubli przed wizytą w biurze, chęć nie przyjścia będzie znacznie mniejsza.
W tym tygodniu Francuzi rozdysponowali wszystkie miejsca na październik w większości miast, w których są obecni. Daleko jeszcze do rozdysponowania kwot listopadowych. Do tej pory pojawiły się tylko rzadkie odmowy, które zarówno wnioskodawcy, jak i pośrednicy próbują złapać ręcznie za pomocą botów.
Wcześniej TourDom.ru napisał, że francuskie centrum składania wniosków wizowych potrzebowało półtora miesiąca, aby przywrócić zapis online po awarii technicznej.