
Koleje Rosyjskie zwiększają liczbę stacji z kapsułami sypialnymi. W pierwszej połowie roku pojawią się one na czwartej stacji kolejowej w Moskwie. Mowa o Kursku, obecnie takie "budki" znajdują się na Jarosławskim, Kazańskim i Wostocznym. Projekt tworzenia takich "hoteli kapsułowych" rozpoczął się 1,5 roku temu właśnie od stolicy. Jednak w tym roku monopolista zamierza znacznie rozszerzyć usługę w regionach.
W nadchodzących miesiącach poszczególne miejsca wakacyjne pojawią się w Czelabińsku, Omsku i Krasnojarsku. Tak więc do połowy roku usługa będzie dostępna w dziewięciu miastach. Obecnie jest ona już dostępna w Adlerze, Wołgogradzie, Jekaterynburgu, Nowosybirsku i Barnaule.
Turyści wielokrotnie byli zdezorientowani jakością oferowanych kapsuł sypialnych. Najczęściej jest to miejsce do spania, podobne do zarezerwowanego miejsca siedzącego, z roletą, lampką i gniazdkiem. W rzadkich przypadkach, na przykład na Dworcu Wschodnim, można liczyć na plastikową kapsułę z drzwiami, gdzie teoretycznie izolacja akustyczna powinna być lepsza.
"Wziąłem jeden z zasłoną w Adler. Izolacja akustyczna jest zerowa - zwijana zasłona nie zakrywa nawet nóg do końca, ale materac jest wygodny. Uznałem, że 180 rubli za godzinę to norma, ale raczej nie zapłaciłbym więcej" - subskrybenci kanału telegramowego "Dach Domu Turysty" dzielą się swoimi osobistymi doświadczeniami.
Według strony internetowej Kolei Rosyjskich, odpoczynek w takiej kapsule będzie kosztował od 150 do 250 rubli za godzinę. Minimalną cenę można uzyskać, wybierając sześciogodzinną taryfę. Wcześniej był on dostępny przy zakupie trzygodzinnego odpoczynku, a oferta na pół dnia została całkowicie usunięta z listy ofert.
Wcześniej TourDom.ru napisał, że turyści uważali kapsułki Odpoczynek na stacjach kolejowych to dobry pomysł, ale jego realizacja jest kiepska.