
W Gruzji można rano jeździć na nartach w górach, a po południu opalać się na plaży nad Morzem Czarnym. Fakt ten jest tylko jedną z wielu cech życia w tym kraju, o których opowiedziała nam Olga Kravchenko, 27-letnia specjalistka IT z Białorusi. Olga podzieliła się swoimi doświadczeniami z życia najpierw w Batumi, a następnie w Tbilisi.
Trudno było przyzwyczaić się do płatnych wind i sposobu, w jaki Gruzini jeżdżą po drogach.
Adaptacja i rozwiązywanie problemów domowych
- Nazywam się Olya i pracuję jako frontend developer w firmie IT. Mieszkam w Gruzji od około roku, ale przeprowadziliśmy się 1,5 roku temu z powodu zmiany miejsca pracy. Na początku mieszkaliśmy w Batumi przez 6 miesięcy, a teraz mieszkamy w Tbilisi.
Zaaklimatyzowaliśmy się dość szybko, bo tutaj, można powiedzieć, nie ma bariery językowej i można spokojnie żyć nie znając gruzińskiego.
Otwarcie konta bankowego w Gruzji jest łatwe - zajęło mi to około tygodnia. Karta SIM jest również łatwa do kupienia, wystarczy znaleźć salon na mapie. Jedyną rzeczą jest to, że nie powinieneś kupować kart SIM i wymieniać waluty na lotnisku - wszystko jest tam znacznie droższe.
Internet był dla nas również szybki, płatność za media odbywa się w bankowości internetowej, nie ma specjalnych trudności. Złożenie deklaracji na mogę to zrobić w 5 minut - wszystko jest takie proste i wygodne.
Pracuję zdalnie, głównie z domu. Moja firma ma biuro w Tbilisi, więc odwiedzam je od czasu do czasu. Szczerze mówiąc, nie mam doświadczenia w odwiedzaniu przestrzeni coworkingowych, ale wiem, że są w Batumi i Tbilisi. Czasami pracuję w kawiarniach - niektóre z nich same udostępniają strefy, w których można pracować, co również jest plusem.


Pierwsze wrażenia i cechy kraju
- W porównaniu z Białorusią, na drogach panuje niebezpieczny ruch, zarówno ze strony pieszych, jak i kierowców. Możesz stać przez kilka minut na przejściu dla pieszych i nikt cię nie przepuści, nawet policja. Podejście jest takie: trzeba pokazać kierowcy swoje zamiary i dopiero wtedy się zatrzyma. Pod tym względem jeszcze się nie przyzwyczaiłem.
Ponadto, jak rozumiem, Gruzini kochają psy i karmią je. Wszystkie bezpańskie psy są zaczipowane i najprawdopodobniej zaszczepione. W mieście jest wiele psów: czasami stado 6-7 psów może podążać za tobą (miałem taką sytuację). Każdy pies ma swój własny chip w określonym kolorze (czerwonym, żółtym lub zielonym), który wskazuje, jak bardzo jest przyjazny.
Pewnego dnia poszedł za nami pies, a my poszliśmy do sklepu, aby kupić jej chleb. Kiedy jej go zaoferowaliśmy, spojrzała na nas z pewnym zdumieniem. Potem, w sklepie, sprzedawczyni powiedziała, że będzie zadowolona tylko z kiełbasy. Ogólnie rzecz biorąc, tutejsze psy są bardzo rozpieszczone, a wiele z nich jest otyłych.
Uwielbiam zwierzęta, ale nie chcę ponownie głaskać ani wchodzić w interakcje z psami, ponieważ wielu moich znajomych zostało już pogryzionych i nie byli zbyt zadowoleni, że muszą zostać zaszczepieni.


Podatek dochodowy wynosi tutaj tylko 1%.
Plusy i minusy mieszkania w Gruzji
- W Gruzji ma wiele zalet i wad. Zacznę od plusy:
- Idealne warunki dla indywidualnych przedsiębiorców, ponieważ podatek dochodowy wynosi tylko 1%. To tylko bajka. Moi koledzy z Polski płacą około 20%, a to ogromna różnica. Łatwiej jest otworzyć indywidualnego przedsiębiorcę: możesz prowadzić w ciągu 2-3 dni wraz z otwarciem konta bankowego.
- Minimalna biurokracja.
- Przyjemny ciepły klimat i duża liczba słonecznych dni, co bezpośrednio wpływa na nastrój.
- Piękna przyroda. Jest tu tak wiele pięknych miejsc - czas na podróż. Tutaj w ciągu jednego dnia można jeździć na nartach w zaśnieżonych górach i opalać się na plaży na wybrzeżu Morza Czarnego.
- Obfitość sezonowych owoców i warzyw (bardzo smaczne pomidory), które są dość przystępne cenowo.
- Kuchnia gruzińska, która jest naprawdę pyszna. Moim ulubionym daniem jest chinkali z serem. Jednak mamy już tego dość i bardziej lubimy proste domowe jedzenie, takie jak kasza gryczana czy barszcz.
- Nie ma bariery językowej: wielu Gruzinów mówi po rosyjsku lub przynajmniej go rozumie. W przypadku nieporozumień przechodzimy na angielski.
Teraz o minusy.
- Wiele osób pali, a ja po prostu nie znoszę zapachu papierosów. Wielu taksówkarzy może nie zapytać i zacząć palić w samochodzie. Kiedy mieszkaliśmy w Batumi, na naszym piętrze zebrała się grupa sąsiadów, którzy grali w karty i oczywiście palili - w mieszkaniu był nawet zapach. Naprawdę tego nie lubię.
- Ludzie nie zawsze zachowują się przyzwoicie i punktualnie, co pokazała praktyka. Były momenty z przyjaciółmi, kiedy nie odzyskali części pieniędzy za mieszkanie. A lokalni taksówkarze często to praktykują - klikają, że już przyjechali, ale w rzeczywistości nie ma ich w pobliżu, a poszukiwanie samochodu nie zawsze mieści się w darmowym oczekiwaniu (mówię o Yandex Go).
- Jest bardzo mało restauracji z dobrą jakością obsługi. A tutaj jest taka cecha: prawie każda instytucja prosi o dodatkowe pieniądze za usługę - od 10 do 20%. Czasami jest to nieprzyjemne, zwłaszcza jeśli obsługa w ogóle się nie podobała.


Ceny i nieruchomości
- Jeśli chodzi o ceny, to oprócz czynszu trzeba liczyć się z następującymi kwotami: $100 za usługi komunalne, $200-$300 za jedzenie, plus $100 za transport i taksówki.
Nawiasem mówiąc, transport publiczny jest tutaj dość przystępny cenowo. W Tbilisi jest taka funkcja: jeśli korzystasz z karty podróżnej, podróż kosztuje 1 GEL, ale jeśli zmienisz transport w ciągu 30 minut, możesz kontynuować podróż na tym samym bilecie. Jest to bardzo korzystne, jeśli musisz wykonać kilka przesiadek i nie ma znaczenia, jaki rodzaj transportu. W Batumi transport publiczny jest jeszcze tańszy.
Oznacza to, że w tej chwili w Gruzji można wygodnie żyć za $800-$1000, w tym czynsz.


- Warto powiedzieć, że kiedy przyjechaliśmy, ceny wynajmu mieszkań były już wysokie - żądali $900 za euro-dwa. W tym czasie wynajęliśmy mieszkanie z sąsiadami za $350, ponieważ samo mieszkanie kosztowało około $700 lub $750.
Rok później wynajęliśmy całe mieszkanie w tej samej okolicy za $450. Teraz ceny w Tbilisi są zbliżone do adekwatnych, ale średnio trzeba skupić się na $ 500-$ 600. Istnieją opcje w droższych obszarach - gdzie ceny zaczynają się od około $1,000.
Ale w Sytuacja cenowa w Batumi jest bardzo interesująca. Wynajęliśmy studio za $450, ale mieliśmy szczęście, bo za taką cenę z reguły oferowali bardzo smutne opcje, ze stęchłym zapachem i kiepską naprawą. W tym roku również chcieli wynająć, ale odpowiednie opcje kosztowały ponad $ 1000. Dlatego zostaliśmy w Tbilisi.
Nawiasem mówiąc, taki rodzaj mieszkania jak kolivings jest tutaj bardzo powszechny, gdzie kilka osób wynajmuje duże mieszkanie z 5-6 pokojami. Kiedyś mieszkaliśmy w tym formacie przez tydzień - ogólnie rzecz biorąc, dla ekstrawertyków ta opcja jest odpowiednia.
Jeśli chodzi o zakup nieruchomości w Gruzji, apartamenty typu studio w Tbilisi kosztują od $50,000 i więcej. Mój przyjaciel kupił go za $100,000 w czasie budowy, plus $20,000 wydane na naprawy. Tutaj można zaciągać pożyczki i ogólnie rzecz biorąc, jeśli zarabiasz w obcej walucie, okazuje się to nawet opłacalne. W Batumi mieszkanie w budowie można kupić za $20,000 lub nawet mniej.
Wśród funkcji mieszkaniowych mogę wymienić płatne windy. Oznacza to, że albo trzeba zapłacić monetą, aby przejść, albo mieć przedpłacony, specjalny chip do windy. Zaskoczyło mnie to, ponieważ na przykład na Białorusi pokrycie tych kosztów odbywa się w ramach ogólnych opłat za media. Zauważyłem też, że w przestrzeni między piętrami nie ma okien, czyli zimą w wejściu jest zawsze zimno.
Gruzini są bardzo towarzyscy, ale jednocześnie mają gorący temperament.
Bezpieczeństwo i rozrywka
- Powiedziałbym, że w Gruzji jest bezpiecznie. Czasami można przeczytać w wiadomościach o kradzieżach i strzelaninach, ale bardzo rzadko, a to może się zdarzyć w każdym kraju. Mogę spacerować sama wieczorem bez żadnych problemów, podczas gdy moja przyjaciółka z Polski boi się to robić.
Sami Gruzini są bardzo towarzyscy, ale jednocześnie mają gorący temperament. Żyją na luzie i nie spieszą się. Załatwianie spraw z miejscowymi jest droższe. Szczerze mówiąc, czasami boję się to robić. Kiedy sąsiedzi w Batumi robili dużo hałasu, nie mogłem tego znieść i poszedłem to rozwiązać, ale po prostu wybuchnąłem płaczem i poprosiłem ich, żeby nie hałasowali. Przestraszyli się, że płaczę i rozeszli się.
Oczywiście w Gruzji jest wielu dobrych ludzi i cieszę się, że większość z nich jest właśnie taka. Doradzą ci, gdzie się udać i na pewno zapytają cię, skąd pochodzisz.




Lubię chodzić po górach. Takie szlaki turystyczne są bardzo powszechne w Tbilisi i bardzo fajnie, że można to robić w granicach miasta. Prawie w każdy weekend lub po pracy chodzimy w góry. Jest to zarówno opłata, jak i okazja do zobaczenia piękna miasta.
Przyjeżdżamy do Batumi, aby zrelaksować się w pobliżu morza. Czasami wybieramy się na wycieczki. Odwiedziliśmy Kazbegi, Borjomi, Mtskheta i inne popularne miejsca.
Chciałbym życzyć przyszłym emigrantom cierpliwości, dokładności podczas przekraczania drogi i więcej podróży po kraju. Ogólnie rzecz biorąc, życie w Gruzji jest moim zdaniem wspaniałym doświadczeniem. I jestem mu bardzo wdzięczny. Ilość słońca zdecydowanie się ładuje.
Autor

Julia Janukowycz Redaktor naczelny
Jestem odpowiedzialny za pracę redakcji. Piszę wywiady z ekspertami i poradniki.