
Oszust bierze na siebie wszystko, a jego wyobraźnia nie ma granic, gdy chce dostać się do twojego portfela. Rosvodokanal wymienił główne schematy oszustw przy weryfikacji liczników.
Fikcyjna weryfikacja. Jest to najbardziej powszechny schemat. Oszuści przychodzą pod przykrywką kontrolerów. Mówią właścicielom, że liczniki są wadliwe i wymagają natychmiastowej weryfikacji. W przeciwnym razie właściciel domu będzie musiał zapłacić zgodnie z normami, a nawet zostanie ukarany grzywną w okrągłej wysokości. Oszuści o bystrym wyglądzie sprawdzają liczniki, kopiują z nich dane do swoich formularzy. Oscar do studia!
Licznik po takiej fikcji, oczywiście, pozostanie niesprawdzony. Ale właściciel mieszkania "artystów" nadal będzie musiał zapłacić pieniądze za ten film. Średnio od 1,5 do 2 tysięcy rubli. Tymczasem sprawdzenie licznika od certyfikowanej firmy jest znacznie tańsze.
Uszkodzenie urządzenia. Niektórzy oszuści, podczas fikcyjnej weryfikacji, niepostrzeżenie zrywają plombę z licznika, a następnie grożą, że będą zmuszeni zgłosić brak plomby odpowiednim organizacjom i nałożą grzywnę - od 15 do 30 tysięcy rubli. Ludzie boją się i otwierają portfele oszustom.
Ale musisz wiedzieć: naprawdę niemożliwe jest używanie liczników bez pieczęci. Jeśli media odnotują ten fakt, zostanie sporządzony odpowiedni akt przeciwko właścicielowi mieszkania. Jednak w tym przypadku grzywna nie jest wydawana - płatność za zużytą wodę jest przeliczana przy użyciu współczynnika równego dziesięć. Otrzymana kwota jest uwzględniana w miesięcznych wpływach.
Ponowna instalacja licznika. Fikcyjni kontrolerzy mogą poinformować właściciela domu o awarii licznika. Jednocześnie są gotowi do jego natychmiastowej ponownej instalacji. Pianino w krzakach: niezbędne nowe urządzenie jest zawsze pod ręką dla inspektorów.
Jednak koszt takiego licznika wyniesie co najmniej 4 tysiące rubli. Ponadto właściciel mieszkania zostanie obciążony 3-4 tysiącami za instalację. W rzeczywistości proste wodomierze kosztują od 900 rubli. A usługi instalacyjne - od 1 tys.
Zakup nanometra. Inną metodą oszustów jest oferta zakupu jakiegoś najnowszego licznika. Według zapewnień fałszywych mistrzów jest on super oszczędny, niezwykle dokładny i oczywiście w bardzo niskiej cenie.
Jak można w to nie wierzyć, skoro wszystkie żelazka krzyczą o magicznych możliwościach sieci neuronowej i sztucznej inteligencji. Oczywiście inspektorzy kontroli nie mają przy sobie tego cudownego licznika, nie wiedzieli, że jesteś tak zaawansowanym użytkownikiem. Ale nie martw się: nanopribor można zarezerwować, wpłacając zaliczkę. Przestępcy biorą pieniądze od zachwyconego właściciela i znikają...

Leonid Jewgrafow.
Fot: Moskiewska Agencja/A. Nikerichev