Przyjechałeś do Nowego Jorku i myślisz: "Oto jest, kraina wolności! Wdycham i czuję demokrację! Wreszcie będę mógł poczuć, czym jest prawdziwy samorząd i "władza ludu, z woli ludu i dla ludu"!".
Nie tak szybko. Ponieważ teoretycznie każdy obywatel może zostać wybrany do rządu, przedstawiciele ludu często mieli zupełnie nieadekwatne pomysły, które następnie przekształcały się w te same prawa. Jeśli dodamy do tego fakt, że o wiele łatwiej jest przyjąć prawo niż je uchylić, nie dziwi fakt, że wciąż istnieje wiele przepisów sprzed dwóch wieków, kiedy kultura i poglądy moralne miejscowej ludności diametralnie różniły się od współczesnych. Czego więc należy się obawiać podczas podróży do Wielkiego Jabłka?
Evgeny Krasnov, doradca kancelarii prawnej Buzko & Partners z siedzibą w Nowym Jorku i konsultant w zakresie prawa amerykańskiego, mówił o rzeczywistych zakazach legislacyjnych w stanie Nowy Jork.


Zdrada
Pokusa jest wszędzie w Nowym Jorku: piękni ludzie z całego świata, bary na każdym kroku, atmosfera przyjaznej komunikacji dookoła. Ale uwaga! Jeśli przyjechałeś do Nowego Jorku na własną rękę, zostawiając współmałżonka za granicą, cudzołóstwo może mieć konsekwencje wykraczające poza publiczne potępienie. W końcu prawo karne stanu Nowy Jork nadal przewiduje odpowiedzialność za "stosunek seksualny z inną osobą, gdy ma ona żyjącego małżonka lub inna osoba ma żyjącego małżonka". Bądź wytrwały - nie powinieneś ryzykować pozbawienia wolności na okres do jednego roku.

Ludzie w maskach
"Dobra", myślisz, "pokusa to pokusa, ale możesz się po prostu dobrze bawić! Kupię sobie maskę Dartha Vadera i pójdę na spotkanie fanów Gwiezdnych Wojen". Niestety, tutaj też trzeba mieć się na baczności. Jeśli po przybyciu na miejsce spotkania zobaczysz inną osobę z maską Vadera, Yody lub jakąkolwiek inną maską, odwróć się i odejdź. Faktem jest, że to samo prawo karne zabrania osobie z maską przebywania w "miejscu publicznym z innymi osobami przebranymi lub ukrytymi w podobny sposób". Może za to grozić grzywna.

Występy z okien
A jednak jesteś w Nowym Jorku, gdzie absolutnie wszystko inspiruje: strumienie ludzi, drapacze chmur, etniczna kuchnia, żółte taksówki... Chcę tylko otworzyć okno mojego wynajętego mieszkania z Airbnb na Brooklynie, wyjść na podest przeciwpożarowy, włączyć muzykę na maksa i zacząć tańczyć. Ale nie bierz przykładu z Eddiego Murphy'ego: publiczne występy tego rodzaju "z dowolnego okna lub otwartej przestrzeni dowolnego domu lub budynku" są zabronione przez kodeks administracyjny miasta Nowy Jork. Zakazane są przedstawienia kukiełkowe, balet i taniec, komedie, farsy, sztuki teatralne i inne występy. Przećwicz więc swój stand-up z dala od okien - w przeciwnym razie strażnicy mogą pokrzyżować ci plany.

Sierść kotów i psów
Nowy Jork to drogie miasto. Twoja podróż dobiega końca, a zasoby pieniędzy gwałtownie maleją. Ale nie zniechęcasz się: w przypływie inspiracji duchem przedsiębiorczości betonowej dżungli wpadasz na genialny pomysł na biznes: łapiesz koty i psy, kroisz je i sprzedajesz wełnę w serwisie eBay. Czy brzmi to dziko? Zdecydowanie. Ale czy jest to nielegalne? Okazuje się, że tak. Ustawa o rolnictwie i rynkach w stanie Nowy Jork zabrania handlu "futrem, sierścią, skórą i mięsem psa domowego (canis familiaris) lub kota domowego (felis catus lub domesticus)". Jeśli naprawdę chcesz zarabiać na zwierzętach domowych, lepiej zrób wybór zabawnych zdjęć z nimi: przynajmniej władze nie widziały jeszcze niczego nielegalnego na stronie "Koty, które wyglądają jak Hitler".

Tygrysy i selfie
Po szczegółowym zapoznaniu się z zabytkami Nowego Jorku, włączyłeś Bronx Zoo do swojego obowiązkowego programu. Wokół jest wiele egzotycznych zwierząt, a teraz dochodzisz do Tiger Mountain. Nawet się nie zastanawiając, wyjmujesz telefon, odwracasz się plecami do tygrysa i kierujesz obiektyw na siebie. Ale zanim zdążysz powiedzieć: "Cheese!", podbiega do ciebie strażnik i groźnie krzyczy coś o "odłóż aparat!". Jesteś całkowicie zagubiony, ale oto rzecz: w 2014 roku gubernator stanu Nowy Jork podpisał ustawę zakazującą "bezpośredniego kontaktu" (w tym fotografowania) z "dużymi kotami". Ech, będziemy musieli zadowolić się długouchym skoczkiem.