
Turyści chcący odwiedzić Nową Zelandię będą musieli tej jesieni wydać więcej pieniędzy - kraj ten znacząco podnosi koszt wjazdu do kraju. Od 1 października opłata ta wzrośnie trzykrotnie. Podróżni będą musieli zapłacić 100 dolarów nowozelandzkich (5,5 tysiąca rubli) zamiast poprzednich 35. Ponadto, począwszy od tej daty, uzyskanie wizy turystycznej stanie się o 60% droższe. Trzeba będzie za nią zapłacić 211 dolarów nowozelandzkich (11,7 tys. rubli).
W sumie wydatki wzrosną niemal dwukrotnie. Niemniej jednak nie będzie to szczególnie zauważalne w strukturze całkowitych kosztów podróży. Zgodnie z obliczeniami lokalnego Ministerstwa Turystyki, państwowe zbiórki wyniosą nie więcej niż 3% średniego budżetu podróży.
Przymierzając te liczby do wydatków rosyjskiego turysty, być może zgodzimy się z nowozelandzką arytmetyką. Najtańszym sposobem dotarcia do Auckland z Moskwy jest wybór lotu z przesiadką w Szanghaju. Podróż w obie strony z China Eastern Airlines z bagażem tej jesieni będzie kosztować około 85 tysięcy rubli. W rzadkie dni przewoźnik ten ma sześciocyfrowe liczby w swoim cenniku. Ale 110 tysięcy to limit.
Z wad tej trasy, tylko długa przesiadka w Chinach o godzinie 15, połączenie powrotne jest wygodniejsze. Loty na pokładzie Emirates z przesiadką w Dubaju lub Qatar Airways przez Doha będą zauważalnie droższe - co najmniej 240 tysięcy za bilety w obie strony. I tutaj również będziesz musiał spędzić sporo czasu na lotnisku. A oferty z najwygodniejszymi przesiadkami w przedziale 2-4 godzin od arabskich przewoźników zaczynają się od 400 tysięcy. Więc jeśli nie ma różnicy czasu, lepiej latać z azjatycką firmą.
Wcześniej TourDom.ru napisał, że trzy kolejne porty w Chinach zostały dodane do programu bezwizowego tranzytu.