Nie jest tajemnicą, że wielu z nas lubi spacerować po cmentarzach. Można tu znaleźć zarówno historię, jak i piękną architekturę, a wszystko to na świeżym powietrzu. A kiedy przed oczami pojawia się kilka minionych pokoleń rodzin, mimowolnie myślimy o wieczności, bez względu na to, jak górnolotnie może to zabrzmieć. Bigpiccia nie jest wyjątkiem: Pere Lachaise w Paryżu, Recoleta w Buenos Aires, Nekropolia w Petersburgu, Cmentarz Żydowski w Pradze i wiele małych nekropolii w różnych miastach Europy. Podczas naszej ostatniej podróży do Włoch udało nam się pospacerować po monumentalnym cmentarzu Certosa w Bolonii.

Cmentarz Certosa był niegdyś klasztorem kartuzów, założonym w 1334 roku i zamkniętym w 1797 roku z rozkazu Napoleona Bonaparte. W 1801 roku dawny klasztor został przekształcony w monumentalny cmentarz miejski. Zamiłowanie bolońskiej szlachty i urzędników do tworzenia rodzinnych krypt przekształciło cmentarz w muzeum na świeżym powietrzu. Certosa di Bologna jest włączona przez Radę Europy jako część głównego szlaku do miejsc europejskiego dziedzictwa kulturowego.

Bolonia jest uważana za miasto galerii i arkad - a cmentarz Certosa składa się z rzędów galerii zawierających krypty i kolumbaria.

Lepiej nie popełniać moich błędów i nie chodzić bez schematu, bo niekończące się galerie z przejściami jedna w drugą dają poczucie, że nigdy się stąd nie wyjdzie, a brak ludzi dookoła wywołuje niezbyt przyjemne uczucie niepokoju.

Choć w internecie można znaleźć informacje, że po cmentarzu Chertosa prowadzone są wycieczki turystyczne, nie spotkałem ani jednej osoby, poza personelem przy wejściu.





W takich pomieszczeniach znajduje się kolejny poziom poniżej, prowadzą tam schody, a światło włącza się automatycznie, uruchamiane odgłosem kroków.

A teraz wyobraź sobie: nikogo nie ma w pobliżu i nagle w krypcie zapala się światło! Boisz się? Ja bardzo 🙂

Pochowani są tu premier Marco Minghetti, artyści Giorgio Morandi i Bruno Saetti, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury Giosue Carducci, pisarz i dramaturg Riccardo Baccelli, śpiewak operowy Farinelli, kompozytor Ottorino Respighi i piosenkarz Lucho Dalla.

W przeszłości cmentarz Certosa di Bologna był częścią etapów Grand Tour, długiej podróży po Europie kontynentalnej dla zamożnych młodych europejskich arystokratów. Odwiedzili go Byron, Dickens i Stendhal, a wielu pisarzy wspominało o nim w swoich powieściach.

Pod koniec XIX wieku, podczas prac nad powiększeniem obszaru pochówku, przypadkowo odkryto etruską nekropolię z 420 grobami. Przedmioty znalezione podczas wykopalisk stanowią ekspozycję Miejskiego Muzeum Archeologicznego.










Podobnie jak na wszystkich europejskich cmentarzach, znajduje się tu cmentarz dziecięcy.

Bardzo trudno tu być. A jeśli znasz jego lokalizację z wyprzedzeniem, lepiej unikać tego obszaru.



Oprócz neoklasycystycznych pomników na grobach pochodzących z okresu realizmu (lata 70. XIX wieku), atrakcją cmentarza są także unikatowe freski i malowidła.





Będąc jednym z najbardziej malowniczych miejsc w mieście, cmentarz Certosa zamienia się na trzy miesiące w scenę koncertów, wystaw i nocnych wycieczek, podczas których można odkrywać sztukę i historię Bolonii. (Harmonogram można znaleźć tutaj).
