Różnica w cenie między mieszkaniami wtórnymi i pierwotnymi w Rosji wynosi średnio 55%, ale są regiony, w których różnica ta przekracza 60%, zauważył Bank Centralny

Różnica między cenami na pierwotnym i wtórnym rynku mieszkaniowym nie zmniejsza się ze względu na szybszy wzrost cen nowych budynków. W niektórych regionach, na przykład w regionie moskiewskim, różnica ta przekracza 60%, powiedziała dyrektor Departamentu Stabilności Finansowej Banku Rosji Elizaveta Danilova na konferencji Stowarzyszenia Banków Rosji (ADB).
Luka cenowa między mieszkaniami wtórnymi i pierwotnymi jest oznaką nierównowagi, która zaczęła rosnąć na tle preferencyjnych kredytów hipotecznych, zauważyła Elizaveta Danilova. "Przypomnę, że przed uruchomieniem masowych programów hipotecznych nasza luka wynosiła mniej niż 10%. Dane Rosstat na dzień 1 kwietnia pokazują 55%, dane Domclick - 45%. Być może tak znaczący wzrost w Rosstat jest częściowo spowodowany zmianą próby. Niemniej jednak Domclick również wykazuje wzrost" - powiedział przedstawiciel banku centralnego.
"Jak dotąd nie widzimy, aby ta luka się zmniejszała. Jest to oczekiwane, ponieważ obecnie istnieją głównie kredyty hipoteczne na nowe budynki, gdzie istnieją programy preferencyjne. Rzeczywiście, ceny na tym rynku nadal rosną szybciej" - zauważył przedstawiciel Banku Rosji.
Według niej mieszkania w budowie mogą obiektywnie kosztować więcej ze względu na wyższą jakość. "Ale nadal 45-55% to duża różnica" - powiedziała Elizaveta Danilov. Jednocześnie w niektórych regionach, na przykład w regionie moskiewskim, różnica cen między mieszkaniami wtórnymi i pierwotnymi przekracza 60%. "To obiektywnie niesie ze sobą ryzyko. Ponieważ jeśli ktoś kupił mieszkanie, nie może go sprzedać na rynku wtórnym" - wyjaśniła.
Do końca 2023 r. luka cenowa między mieszkaniami w budowie a gotowymi mieszkaniami wyniosła 44%. Na początku ubiegłego roku wskaźnik ten kształtował się na poziomie 30%. W tym roku różnica cen nadal rosła i osiągnęła 55%. Z perspektywy banku centralnego stwarza to zwiększone ryzyko dla kredytobiorców hipotecznych.
Jesienią ubiegłego roku szefowa Banku Rosji, Elvira Nabiullina, przemawiając w Dumie Państwowej, ogłosiła "krzyczącą nierównowagę" cen wtórnych i nowych budynków. "Oczywiście nie możemy nie obawiać się, że wzrostowi temu towarzyszy wzrost cen mieszkań i spadek jakości kredytów z powodu udzielania kredytów hipotecznych kredytobiorcom z już wysokim obciążeniem długiem. W przyszłości może to skutkować dużym ryzykiem dla banków i, co najważniejsze, dla samych kredytobiorców" - podkreśliła Elvira Nabiullina.