
Ambasada Rosji zaleca powstrzymanie się od podróży na Haiti, donosi RIA Novosti, powołując się na rosyjskiego ambasadora w Wenezueli i jednocześnie na Haiti, Siergieja Melika-Baghdasarova. Ostrzeżenie misji dyplomatycznej związane jest z poważną sytuacją kryminalną w tym państwie.
Przypomnijmy, że kryzys społeczno-polityczny w kraju wybuchł po zabójstwie prezydenta Jovenela Moiza, do którego doszło w lipcu 2021 roku. Po raz kolejny sytuacja zaostrzyła się 29 lutego 2024 r., kiedy w centrum haitańskiej stolicy Port-au-Prince padły strzały. Od tego dnia gangsterzy praktycznie sparaliżowali życie tego miasta i całego kraju: porywają ludzi dla okupu i kontrolują rozległe terytoria, a nawet tak ważne obiekty, jak terminale paliwowe. Przestępcy zapowiedzieli, że usuną z rządu premiera Ariela Henriego. Po tych wydarzeniach na Haiti ogłoszono stan wyjątkowy. Pomimo tego, że prezydent Gujany, Irfaan Ali, obiecał, że Henri opuści swoje stanowisko, sytuacja nie wróciła jeszcze do normy.